Pakora z kwiatów dyni, z muszkatołowo-lubczykową ricottą

Jak co roku na wszystkich portalach kulinarnych chefowie kuchni i blogerzy zachwycają się dynią, jej odmianami i możliwościami przyrządzenia z tego warzywa kremów czy innych dań. Ponad 20 odmian, teoretycznie niekończące się możliwości obróbki termicznej czy przygotowania i jeden maleńki problem z mojej strony – dynia mi nie smakuje. Kiedyś był to szpinak i truskawki. To minęło, pojawił się niesmak na myśl o mlecznej czekoladzie, krowim mleku i makaronie spaghetti. Dynia wśród warzyw niekoniecznie pożądanych w mej kuchni króluje niezmiennie. Jasne, że potrafię z niej przygotować gnocchi, upiec ciastka czy babkę. Moja teściowa gotuje w tym czasie kremy idealne a ja nadal szukam tego absolutnie złotego środka, potrawy która mnie kulinarnie zaspokoi. Nie będę więc przynudzać że mam pomysł na „superekstrazupę” z tej jagody itp. Przynudzę Wam za to o czymś innym – że znalazłam sposób na wykorzystanie męskich kwiatów dyni, czyli mam kolejny przepis z cyklu „zero waste”. Zero, bo męskie w dynie się nie przemieniają, a użyte usychają i zamieniają się w kompost.

Kwiatów męskich na roślinie jest więcej niż kwiatów żeńskich i ich zjedzenie nie przynosi roślinie żadnej szkody. No chyba, że oberwiemy je wszystkie.

Jak rozpoznać kwiaty by nie zjeść przyszłej dyni? Otóż kwiat męski rozwija się na długiej, cienkiej kolczastej szypułce i zawiera pręciki z pyłkiem. Kwiaty żeńskie osadzone są na krótkiej szypułce, mają jeden słupek i jest ich na roślinie dosłownie kilka. Dlaczego? Otóż dlatego, że gdyby było ich więcej i ze wszystkich wyrosłyby jagody (czyli nasze owe dynie), roślina nie uniosłaby ciężaru „macierzyństwa”. A apetyt dynie mają przeogromny – zwróćcie uwagę jak gwałtownie rosną w sezonie.

Podsumowując – dziś garściami z dyni bierzemy ile się da i niekoniecznie skupiamy się na żółtym miąższu. Skupmy się na tym co daje nam natura i co możemy zdobyć sami i zjeść. Kwiaty w dłoń i gotujmy!
P.S. Dodatkowo powinny Was zainteresować dwie sprawy:

– czym jest pakora
– gałka jest psychoaktywna

Pakora to przekąska popularna m.in. na południu Indii a powstaje przez zanurzenie warzyw w cieście z besanu (mąki z ciecierzycy) i smażenie w głębokim oleju. Nadużycie gałki natomiast może mieć rózne skutki, bo i zaparcia i mdości, ale też halucynacje, zaburzenia świadomości i oszołomienie.

P1140700

P1140712

P1140731

P1140660

Składniki

10 męskich kwiatów dyni
100ml niemleka roślinnego – najlepiej sojowe lub ryżowe, migdałowe będzie za słodkie
50g mąki pszennej
70g mąki z ciecierzycy (besan)
200g sera ricotta
gałka muszkatołowa – płaska łyżeczka
świeży, siekany lubczyk – płaska łyżeczka
sól i pieprz do smaku
olej do smażenia

P1140652

P1140673

P1140687

P1140691

Przepis

Kwiaty oczyszczamy, płuczemy i suszymy. Ser mieszamy z przyprawami i faszerujemy nim kwiaty. Obtaczamy je w mące pszennej, następnie w mleku, kolejno w mące z ciecierzycy. Smażymy na mocno rozgrzanym tłuszczu z dwóch stron do zbrązowienia.

UWAGA: Pręciki i łodyżki są niejadalne i niesamowicie gorzkie. Kwiaty spożywamy odkrawając część tylną, łączącą je z łodygą. Podajemy np. jako przystawkę do salsy lub na sałatce.

P1140704

P1140708

P1140718

P1140721

P1140738