Afrykańskie pączuszki Kaimati w syropie kardamonowym

Halo halo, to, że ten rok zaczęłam przeprowadzką do Afryki nie oznacza absolutnie, że zostawię Was z ręką w nocniku w temacie tych pyszności. Przeca zbliża się najważniejszy dzień lutego – Tłusty czwartek! Dziś mam zamiar przybliżyć Wam przepis na jeden z dwóch rodzajów afrykańskich łakoci. Oba są „pączkowate”, dość podobne w przygotowaniu, a nade wszystko – niesamowicie łatwe w smażeniu. Będziecie pichcić (o ile będziecie wyrażać taką wolę oczywiście) przysmak o nazwie Kaimati. Mam jeszcze w zanadrzu Mandazi, ale zostawimy sobie je na kolejne posiedzenie. Główna różnica między nimi to fakt, że Kaimati nie są słodkie jeśli chodzi o samo ciasto, natomiast po usmażeniu zanurza je się bądź polewa wyjątkowym, afrykańskim, kardamonowym syropem cukrowym. Jeśli kiedykolwiek byliście w Turcji bądź jedliście przysmak o nazwie „lokma” na Malcie, to wiecie o co chodzi. Mandazi natomiast są słodkawe, trójkątne, podawane sauté bądź obsypane cukrem pudrem. Ale do brzegu.

Kaimati mają swoje korzenie w krajach arabskich i pojawiają się obecni wszędzie tam gdzie niegdyś zawitali właśnie Arabowie. Prawidłowo przygotowane mięciutkie, pachnące smażeniem pączuszki powinny oczywiście nie być przesiąknięte tłuszczem, a chrupiące z zewnątrz i delikatne w środku. Odmiany karmelu mogą zawierać sok z limonki, szafran bądź wanilię – zależnie od regionu gdzie są jadane. Standardowo podaje się je zaraz po zachodzie słońca podczas Ramadanu z mocną kawą. Generalnie jest to deser dość odświętny. Jego zanzibarska odmiana ma w składzie skrobię kukurydzianą by pączuszki były jeszcze bardziej chrupiące i my tej wersji będziemy się trzymać. Zresztą i tak najważniejszy jest tu syrop. No to zaczynamy.

img_20210118_175309_745

Składniki

125 g tzw. mąki uniwersalnej
3,5 g suchy suchych drożdży
1 łyżka skrobi kukurydzianej
1 łyżka oleju rzepakowego
2 łyżki jogurtu naturalnego
125 ml wody

+ olej do smażenia – ok. 500 ml

Na syrop
200 g cukru białego
125 ml wody
5 strąków kardamonu

img_20210206_173013

Przepis

Mąkę przesiewamy ze skrobią, dodajemy drożdże, jogurt, olej i pół szklanki wody. Mieszamy trzepaczką, następnie dodajemy resztę wody. Istnieje możliwość, że nie będziecie jej potrzebować w całości – jeśli wilgoć w powietrzu jest duża. Generalnie ciasto powinno mieć konsystencję gęstej masy na pancakes. Zostawiamy pod przykryciem aż podwoi objętość.

img_20210206_173038

W tym czasie przygotowujemy syrop. Mieszamy jego składniki w garnku i gotujemy przez ok. 5 do 7 minut w temperaturze 75 stopni Celsjusza aż konsystencja będzie bardzo delikatnie lepiąca.

Zabieramy się za ciasto. Rozgrzewamy olej do temp. 175 stopni Celsjusza. Najlepiej moczyć łyżeczkę w oleju i wyrzucać małe kuleczki na olej. Smażymy kaimati cały czas je mieszkając aż się zazłocą – nie jak w przypadku pączków, raz z jeden, raz z drugiej strony. Następnie odsączamy, przekładamy do miski, zalewamy syropem i mieszamy. Gotowe. Podajemy z kawą po turecku. P.S. A oto i przykład Mandazi.

img_20210126_100306 (1)

Swojskie faworki | Polish Angel Wings

Nigdy za nimi nie przepadałam jako że moimi ulubionymi łakociami są polskie pączki z konfiturą z róży i czekolada w każdej postaci (zwłaszcza na gorąco). Faworki zwane chrustami kojarzyły mi się jedynie z otarciami na podniebieniu po ich jedzeniu. Zawsze...