Domowy makaron | Homemade pasta

Makaron to coś co mnie pasjonuje, mieszanina podstawowych składników z „płynnym złotem” – czyli żółtkiem – na czele, która w efekcie daje bazę do nieliczonych dań. Możemy ją kolorować naturalnymi barwnikami, uplastyczniać wedle naszego „widzi mi się”. Do tego zabawa z mąką, przechodzeniem z jednej struktury w kolejną, dowolne formowanie by na koniec spałaszować efekt pracy swoich rąk. Wyrób domowego makaronu to dla mnie taki „must have” umiejętności każdej gospodyni, tak jak własnej produkcji powidła śliwkowe, domowy ketchup czy sernik.

Mi makaron kojarzy się z niedzielną babcią, czyli taką, która rano wstawała nie po to by otworzyć swój sklep ale po to, by zadbać o obszerne menu jakie zaplanowała na odświętny obiad. Kiedyś każda niedziela była świętem. Lubiłam te dni, zwłaszcza te wiosenne gdy po przechadzce po wiosennym kaliskim parku szliśmy z rodzicami ul. Górnośląską by w końcu dotrzeć do skrzyżowania z ul. Podmiejską gdzie w długim bloku, w trzeciej klatce ozdobionej jarzębiną na ostatnim piętrze mieszkali dziadek z babcią.

Jeszcze ciekawsze były te weekendy, gdy z soboty na niedzielę zostawałam tam na noc a rankiem oglądałam tę całą krzątaninę. Były kotlety mielon. Niesamowicie wiele kotletów mielonych, które potem każdy członek rodziny dostawał w wałówce do domu i jadł przez najbliższe dni. Jeśli znudziły się z ziemniakami, jadło się je w bułce, przekrojone na pół i posmarowane musztardą. Pamiętam, że babcia przygotowywała kapustę na ciepło mieszając ją w garnku, zanurzając rękę daleko za łokieć. Pamiętam też makaron do rosołu – cienko rozwałkowane ciasto o przepięknej strukturze i żółtych nitkach które wychodziły z maszynki tymczasowo przymocowanej do stolnicy. Wtedy zakorzenił się w mej świadomości typ domowego makaronu jaki po prostu powinien obowiązywać wszędzie – sprężysty, stawiający delikatny opór zębom, jakby informujący – „nie jesz tylko rosołu, jestem tu jeszcze i ja i to ja jestem gwiazdą tego talerza!”.

Przepis który znajdziecie poniżej jest właśnie oryginałem jaki zapamiętałam z czasów dzieciństwa. Choć przyznam, że często zdarza mi się sięgać po inny, prostszy, w którym przypada 1 żółtko na 100g mąki pszennej. I tyle. Nie zmienia się jedno – lubię mój makaron kroić odręcznie, w niekoniecznie idealnej szerokości wstążki, co nadaje mu przyjemnego, rustykalnego wyglądu.

Życzę Wam nie tylko smacznego ale i dobrej zabawy, wyluzowania się przy ugniataniu ciasta i radości przy jedzeniu!

IMG_20180408_152027_903

IMG_20180408_153422_527

Składniki

100g mąki pszennej + do podsypania

jajko rozm. L

żółtko jajka rozm. L

1/2 łyżeczki oliwy z oliwek

1/2 łyżeczki soli

IMG_20180408_153145_823

IMG_20180408_153106_171

Przepis

Na blat należy najpierw przesiać mąkę, uformować kopczyk, w środek wbić jajko i szybko zagnieść. Następnie dodać żółtko, sól, dolać oliwę i połączyć ze sobą składniki zagarniając mąkę do środka. Zagniatamy gładkie i sprężyste ciasto, które – uformowane w kulkę – odstawiamy na ok. 1/2 godziny.

Ciasto należy rozwałkowywać podsypując mąką. Mąka jest tu ważna gdyż następnie powinniśmy zawinąć ciasto w rulon i pokroić ostrym nożem. Chodzi o to by przy krojeniu makaron nie skleił się. Następnie rozsypujemy kluski w dużych odstępach na stolnicy. Możemy je ugotować lub wysuszyć w przewiewnym, suchym miejscu i użyć później.

przyb (2)

Ingredients

1 yolk

1 egg

1/2 teaspoon of salt

1/2 teaspoon of olive oil

100g flour

zupa

Recipe

Make a well in the center of the flour and add the egg. Combine, and add yolk, salt and olive oil. Knead the pasta dough for 8-10 minutes. Allow it to rest for around 20 minutes. After the resting period, roll  dough into a flat circle and cut as you want. Just roll each portion of dough and then cut into thin strips. Your noodles will rustic, but they’ll taste amazing. You can either cook your pasta right away (3-4 minutes in boiling water) or dry it for later.

przyb (1)

IMG_20180408_154024_321

Baba ganoush

Jeść prawdziwie pyszne potrawy zaczęłam podejmując decyzję o odstawieniu znanych mi smaków i sięgnięciu po dania będące wizytówkami poszczególnych państw. Baba ganoush objawiła mi się w Grecji i choć jest to przystawka kuchni arabskiej podającym ją gospodarzom udało się wiernie...

Domowa granola

Cierpię na swoiste kulinarne objawienia. Są one dość nietuzinkowe bo polegają na odkrywaniu smaków i potraw które dla innych są oczywiste. Łapię się na tym, że jako fan kulinarnych eksperymentów często staram się przygotowywać dania odbiegające od standardowych przepisów. Sprawia...