Makaron zawsze kojarzył mi się z moją babcią. Przypominają mi się niedziele, kiedy to przygotowywała ogromną ucztę dla całej rodziny, a — jeśli akurat zostawałam u niej na sobotnią noc — z rana mogłam z bliska oglądać pieczenie ciast, formowanie kotletów, czy właśnie cały „makaronowy” proces — począwszy od przykręcania maszynki do stolnicy, po przesypywanie cienkich wstążek mąką i odłożenie ich do czasu, gdy będą już mogły wystąpić w duecie z domowym rosołem.

Ten przepis można śmiało przysposobić w formie np. makaronu tagliatelle z grzybowym, czy szpinakowym sosem. Zasada jest tylko jedna — na każde 100 gramów mąki używa się jednego jajka ważącego około 55 gramów.

Składniki

300 g mąki pszennej
3 jajka po 55 g każde
3 łyżeczki oliwy z oliwek
pół łyżeczki soli
semolina do podsypania

Przepis

Połącz mąkę z solą. Na stolnicy usyp kopczyk z mąki z dużym wgłębieniem w środku. Jajka rozbij do miseczki i rozmieszaj i do kopczyka wlej oliwę i połowę jajek. Za pomocą ręki zacznij łączyć mąkę z jajami, mieszając metodą „do środka”. Dodaj resztę jajek. Wyrabiaj ciasto około 10 minut — powinno być jednolite i nie kleić się do rąk. Gładkie i plastyczne. Odłóż je na godzinę, przykrywając ściereczką. Po tym czasie za pomocą maszynki do makaronu sprasuj ciasto. Możesz też użyć w tym celu wałka. Ważne, by udało nam się osiągnąć jak najcieńsze płaty ciasta.

Każdy rozwałkowany płat ciasta oprósz semoliną i zawiń w luźny rulon. Następnie ostrym nożem pokrój w około centymetrowe tagliatelle. Rozwiń makaron i pozostaw do przeschnięcia. Gotuj wrzucając na osolony wrzątek, a od momentu jego wypłynięcia regularnie sprawdzaj wyławiając po jednej klusce, czy jest już gotowy.