Pyszne, wegańskie i bezglutenowe burgery

Lubicie burgery? Ja kocham miłością ogromną, jedyny problem jaki mi sprawiają to sposób w jaki się je… je. Żeby pomóc Wam to sobie wyobrazić podpowiem taką rzecz – już trzy razy w życiu (i to w tym dorosłym życiu!) i od trzech różnych osób zdarzyło mi się otrzymać w prezencie śliniaczek… Może więc nie jadam w najschludniejszy sposób ale zapewne widać przy tym, że pojeść sobie lubię.

Generalnie bardzo lubię stołować się poza domem – zarówno w małych knajpkach jak i eleganckich restauracjach – ale absolutnie uwielbiam kokosić się na swej prywatnej kanapie z talerzem pełnym pyszności.

Takimi przysmakami są dla mnie rośliny strączkowe. To półprodukt na wagę złota – szczególnie w diecie bezglutenowej oraz w menu wegańskim i wegetariańskim. Uwielbiam zupę z cieciorki na ostro, fasolkę po bretońsku ze świeżym, chrupiącym chlebem, bób z koperkiem, oliwą i czosnkiem czy fasolkę szparagową z grzybami w pomidorach.

A dziś – burgery. I to nawet bezglutenowe. Zapraszam!

IMG_201608242_062200

Składniki

1/2 szklanki suchego, zielonego groszku
1/2 szklanki suchej cieciorki
1/2 szklanki startej na drobnych oczkach marchewki
1/2 szklanki białego sezamu
1 czerwona cebula
2 duże ząbki czosnku
garść posiekanej natki pietruszki
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki mąki z cieciorki
łyżka oleju
przyprawy do smaku (podpowiedź jakie znajdziecie poniżej)

IMG_201608242_062504

IMG_201608242_062248

Przepis

Cieciorkę przygotowujemy dzień wcześniej – ziarna należy wypłukać, odrzucić te popsute, przełożyć do dużego szklanego naczynia i zalać zimną wodą (na jedną szklankę ziarna powinno przypadać 3-4 szklanki wody). Pamiętajmy o tym, że wypływające na powierzchnię napęczniałe ziarna są uszkodzone i trzeba je wyrzucić. Groch łuskany nie musi być tak długo moczony a jedynie jedną do dwóch godzin po czym płuczemy go, zalewamy wrzątkiem, gotujemy i odcedzamy w momencie gdy będzie już miękki. Ja osobiście gotuję cieciorkę i groszek w osobnych garnkach, we wrzącym, przyprawionym bulionie warzywnym. Poza tym nie powinno Was martwić tworzenie się piany – to normalne zjawisko i nie trzeba jej usuwać a powstawaniu piany można zapobiec przez dodanie do wody łyżki oleju.

IMG_201608242_062400

W czasie gotowania nasiona sezamu prażymy na suchej patelni. Cebulę kroimy w drobną kostkę i smażymy na łyżeczce oleju. W dużej misce łączymy ugotowany groszek, cieciorkę, sok z cytryny, przeciśnięty przez praskę czosnek, wszystkie pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Nie bójcie się przypraw. Ciecierzyca lubi takie zioła jak tymianek, szałwia, czosnek, curry, kolendra, kmin, mięta, imbir, kurkuma, ostra papryka, ocet jabłkowy czy sos sojowy. Wszystkie składniki mieszamy, przykrywamy folią i schładzamy w lodówce przez ok. 30 minut. Z masy formujemy burgery, które przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i skopioną olejem i pieczemy w 200°C przez ok. 15 minut. Następnie przerzucamy burgery na drugą stronę i pieczemy kolejne 15-20 minut. Ja lubię podawać je w formie hamburgerów, z ostrymi sosami, ulubionymi warzywami i domowymi frytkami. Smacznego!

IMG_201608242_062523

IMG_201608242_061220