Maltańska zupa z Portobello

Portobello to coś więcej niż tylko pieczarki. Ich piękny zapach, jędrność i brązowy kapelusz od zawsze wyzwalały we mnie kulinarne ciągoty. Słodkawy smak przybysza z Ameryki współgra zarówno z grillowanymi warzywami, serami, czy farszem z kaszą. Fani „schabów” z boczniaków powinni je również pokroić w plastry i usmażyć w panierce na patelni.

Portobello ma w sobie coś pięknego, bo prócz smaku cechuje je spora ilość przyswajalnego białka co powinno być ważne dla każdego wegetarianina. Brunatna odmiana pieczarki wyhodowana w Pensylwanii i jej młode okazy czyli Cremini osiągają do kilkunastu centymetrów średnicy kapeluszy. Dojrzałe grzyby można poznać po odsłoniętych blaszkach co oznacza że są bardziej suche a tym samym ich aromat jest pełniejszy. Te niskokaloryczne przysmaki są świetnym źródłem witamin z grupy B, D2 i fosforu. Świetnie smakują zarówno pieczone, smażone, czy duszone. Ja polecam dziś jako bazę pysznej zupy.

IMG_201608221_080222

Składniki (na 2 porcje)

2 szklanki wywaru warzywnego (może być również wegerosół z tego przepisu)
2 ziemniaki
1/2 szklanki ugotowanego, zielonego groszku
4 duże pieczarki Portobello
1/2 szklanki ugotowanej soczewicy
dwie łyżki jogurtu greckiego (lub  wegańskiego odpowiednika)
łyżeczka oleju
chrupiące pieczywo

IMG_201608221_080036

Przepis

W dosolonym i przyprawionym bulionie gotujemy uprzednio obrane i pokrojone w klasyczną kostkę ziemniaki (tzw. macedoine). Pieczarki oczyszczamy, odrywamy nóżki i kroimy kapelusze na plastry. Rozgrzewamy patelnię, dodajemy olej a następnie pieczarki które posolone i popieprzone smażymy aż nabiorą złotej barwy. Wrzucamy je do bulionu, dodajemy groszek, soczewicę i zabielamy jogurtem które mieszamy wcześniej z odrobiną wywaru a dopiero wtedy dolewamy do reszty. W razie potrzeby solimy i pieprzymy. Podajemy z pieczywem. Smacznego!

IMG_201608221_075925