Jakże ja bym chciała napisać Wam dziś coś niesamowicie mądrego na temat tego przepisu. Jakąś ciekawą opowieść, wspominki, historię okraszoną domową anegdotką. Tymczasem prawda jest taka, że nie znoszę marnować jedzenia. I nie chodzi tu o jedzenie moje „osobiste”, z lodówki, wyrzucane po przeterminowaniu z racji popełnienia nieprzemylanych zakupów a o marnowanie ogólnie. Mirabelki to produkt niedoceniany. Męczą się te owoce na drzewkach, mało kto je zbiera, czasem szarpną się na nie szpaki pogodzone z brakiem czereśni. Serce mi zawsze pęka gdy widzę te żółciutkie kuleczki rozjechane, rozdeptane, porozwalane gdziś za płotem na podwórku. Dlatego je zbieram, zrywam z drzewka gdy nadejdzie ich czas wybierając miejsca oddalone od ruchliwych szos i przerabiam na pyszności. Oczywiście eksperymentując – dokładnie tak, jak w tym przepisie. Efekt? Przetwory idealne do sera, tortu, bułki – czego dusza zapragnie. Zapraszam.
Składniki
600g mirabelek bez pestek
200g cukru
pół szklanki szampana lub białego, musującego wina dobrej jakości
4 standardowe kostki białej czekolady
Przepis
Mirabelki myjemy i wyjmujemy pestki, wrzucamy do garnka, dodajemy resztę składników. Czekolada w tym przepisie spowoduje, że przetwory będą przyjemnie aksamitne w konsystencji. Gotujemy na małym ogniu aż owoce się zeszklą i zagęszczą, a płyn odparuje. Gorący dżem przekładamy do wysterylizowanych słoików i pasteryzujemy 15-20 minut w piekarniku w 100 stopniach C.
Ingredients
600g mirabelle plum
200g sugar
1/2 cup dry champagne
white chocolate (20-25g)
Recipe
Combine fruits, champagne and chocolate in a pan; bring to boil. Stir mixture and cook, stirring constantly. Cook until sugar dissolves. Sterilize the jars and lids in boiling water. Ladle jam into hot, sterilized jars, filling to within 1/4 inch of the top. Top with lids and screw on rings.