Wygląd na to, że zostałam mężczyzną.
Bo że niby tylko mężczyzna ma zasadzić drzewo, zapłodnić syna i postawić dom? Pff.
Drzewo już zasadziłam. Co prawda to była choinka która została nam po świętach. No i dałam ją Mamie żeby zasadziła przed klatką ale to jakbym jak to robiła, co nie?
Postawiłam dom! Owszem, przyczepę kempingową. Na polu namiotowym. Ale nie wiecie jak trudno na Półwyspie helskim znaleźć miejsce pod przyczepę.
„Nie zdążyłam zostać matką/ojcem”. Ale ale, podsuwam zamiennik – umiem wykarmić rodzinę upolowanym mięsem.
Tak, dwuosobową rodzinę.
I tak, wegetariańskim mięsem. Mięsem lasu, czyli grzybami, oczywiście.
Dziś na ich bazie pokazuję Wam jak przygotować sos doskonały, którego nie powstydziłby się dobry chef kuchni. Idealny do sosów, tart czy makaronów.
Co ważne – dostajecie ode mnie przepis na bazę. Jeśli będziecie serwować sos zaraz po przygotowaniu – czyli tak jak ja, na plackach ziemniaczanych – baza będzie w sam raz. Jeśli jednak, sos ma czekać na podanie np. do pieczeni, bądź makaronu, znacznie stężeje.
Co to dla Was znaczy? Że będzie należało go rozrzedzić. Do tego celu użyjcie dodatkowych ok. 50-70 ml śmietanki bądź wywaru. Do zależy od Was. Pamiętajcie jednak, że przy śmietance będzie należało sos dodatkowo doprawić bo straci na esencjonalności, natomiast przy solonym wywarze jedynie dopieprzyć. Działajcie jak prawdziwy chef swojej kuchni czyli kombinujcie. Enjoy! 🙂
Składniki
400 g grzybów leśnych – np. maślaków i podgrzybków bądź mixu z pieczarkami pół na pół
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
3 kopiaste łyżki solonego masła
łyżka oleju rzepakowego
125 ml bezmięsnego, doprawionego, solonego wywaru warzywnego
125 ml śmietanki 30% + zapas (o czym wyżej)
czarny pieprz
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Przepis
Grzyby należy oczyścić, pokroić kapelusze na paseczki, nóżki na plasterki. Cebulę drobno posiekać, czosnek również. Na patelni roztopić 2 łyżki masła i oliwę. Włożyć cebulę i usmażyć. Dodać czosnek. Wlać bulion i zagotować. Dodać resztę masła. Zwiększyć ogień i dodać grzyby. Smażyć na dużym ogniu by się „zamknęły” przez około 5 minut – okazjonalnie mieszając. Wlać śmietankę i zredukować płyn na średnim ogniu. Dodać pieprz i pietruszkę. Ewentualnie posolić. Smacznego!